Turbo KRYMAR - strona nieoficjalna

Ważne trzy punkty…

W ostatni weekend, w ramach 3 kolejki BLS zmierzyliśmy się z Top Auto. O przeciwniku przy okazji poprzednich meczów napisałem już chyba wszystko. My znamy ich atuty, a oni znają nasze. Mecz zapowiadał się emocjonująco, bo obie drużyny potrzebowały punktów jak tlenu. My po porażkach w 2 pierwszych kolejkach mieliśmy w zasadzie nóż na gardle. Brak zwycięstwa w tym meczu oznaczał ostrą walkę już nie o zwycięstwo w klasyfikacji rocznej BLS, a o uniknięcie pierwszego w naszej historii spadku do 2 ligi.

Przed meczem nie skupialiśmy się na rozkminianiu gry przeciwnika, tylko na tym, aby zagrać dobrze taktycznie, głównie nie popełniając błędów w defensywie. Wynik meczu otworzyliśmy dość szybko, po fajnej klepce Mirka i Jasia, ten drugi z bliska umieścił piłkę w bramce, chyba pomiędzy nogami bramkarza. Niestety prowadzenia nie utrzymaliśmy zbyt długo, bo już w 4 minucie po wstrzeleniu piłki w nasze pole karne, ta odbiła się nieszczęśliwie od nogi Matiego i wpadła do bramki obok zaskoczonego Kamila. W 11 minucie przeciwnicy wykonywali rzut rożny próbując zagrać wyblokiem na mnie. Udało mi się przejąć piłkę i w zasadzie już od własnej połówki ruszyć sam na sam z bramkarzem Top Auto. Przerażony myślą, że za chwilę dogoni mnie któryś z przeciwników, lekko spanikowałem i postanowiłem strzelić prawie z połowy boiska wykorzystując dalekie wyjście bramkarza. Na moje szczęście piłka przeszła obok jego nóg i wpadła do bramki. Wynik 2-1 nie zmienił się do przerwy. W drugiej połowie mecz był dość wyrównany, tyle że TOP AUTO postanowiło nieco podostrzyć grę. Wynikiem tego było 5 fauli, po których w 28 minucie sędziowie musieli przyznać nam przedłużonego karnego, którego na bramkę pewnym strzałem zamienił Adi. W końcówce meczu przeciwnicy wycofali bramkarza, ale my broniliśmy się bardzo mądrze, czego wynikiem był błąd popełniony przez jednego z graczy Top Auto co wykorzystał Kamil umieszczając w ostatnich sekundach piłkę w pustej bramce i ustalając wynik meczu na 4-1.

Podsumowując, wydaje mi się, że nasze zwycięstwo jest zdecydowanie zasłużone. Zagraliśmy mądrze, szczególnie w obronie, nie pozwalając w zasadzie przeciwnikom na skonstruowanie jakichś groźnych sytuacji. Szybko wracaliśmy do obrony, broniliśmy szczelnie i asekurowaliśmy się. Mieliśmy świadomość, że potrzebujemy punktów i zagraliśmy mądrze taktycznie. Jak wiadomo w tej lidze mądrość taktyczna jest zdecydowanie ważniejsza niż umiejętności czysto piłkarskie. I ta nasza mądrość i doświadczenie pomogły nam zgarnąć w niedzielę 3 punkty, które bardzo mocno odmieniły naszą sytuację w tabeli tego turnieju i (przy jednoczesnej porażce Hurtowni Krokus, po bardzo dobrym meczu z Adrenaliną) znów przywróciły realne szanse na obronę tytułu w klasyfikacji rocznej BLS.

Z kwestii poza boiskowych warto odnotować czerwoną kartkę Łysego, którego sędzia ukarał za zbyt emocjonalną reakcję na jego błędną (co potwierdziło większość osób obecnych na hali) decyzję. Wydaje mi się, że niezadowolenie z sędziowania najczęściej okazują drużyny przegrywające i sfrustrowane wynikiem. Kiedy natomiast pretensje takie pojawiają się ze strony zwycięzców (nawet Marcinowi, będącemu zawsze uosobieniem spokoju na boisku, puściły nerwy) to coś chyba musi być na rzeczy i może jednak warto podjąć jakąś refleksję.

Dziękuję zawodnikom Top Auto za mecz, który pomimo ostrej walki toczył się wg zasad fair play. Pamiętajmy jednocześnie, że przeciwników należy szanować czy ich się lubi czy nie, a słowa które padły przed meczem z ust jednego zawodnika Top Auto, raczej niewiele z szacunkiem mają wspólnego.

Do boju Krymar !!!!!!!

Cinek

• Komentarzy [0]
• czytano: [294]
• DO