Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
Nie udał się nam inauguracyjny start w nowym turnieju BLS. Piłkarsko prezentowaliśmy się lepiej ale to nasi przeciwnicy okazali się skuteczniejsi i wygrali 2:1.
Podobnie jak Nankatsu my również spodziewaliśmy się bardzo ciężkiego spotkania i takie ono było. Rok temu wygraliśmy oba mecze po 2:1 po bardzo ciężkich spotkaniach.
"Bajkowa" ekipa wyciągnęła wnioski z nieudanego turnieju na hali. Nankatsu zmieniło taktykę z ostrego pressingu na grę obronną u siebie, poparło to dużą ambicją i determinacją oraz oczywiście umiejętnościami piłkarskimi i bardzo wysoko w obronie zawiesiła nam poprzeczkę.
Od samego początku meczu staraliśmy się dyktować warunki tempo gry. Nankatsu wyglądało w tym elemencie gorzej, ale za to wszystko nadrabiali olbrzymią determinacją i boiskowym cwaniactwem i doświadczeniem. W pierwszych minutach stworzyliśmy sobie chyba ze 2 czy 3 okazje bramkowe, których niestety nie zamieniliśmy na bramki.
W 7 minucie przeciwnicy spotkania wywalczyli sobie rzut wolny tuż przed bramką Krymaru. Faya wykorzystał to, że nasz mur był źle ustawiony przez Rafała i sprytnym strzałem przy krótkim słupku strzelił bramkę.
Po straconym golu jeszcze bardziej nacieraliśmy i zepchnęliśmy Nankatsu do bardzo głębokiej defensywy. Niestety ponownie pomimo sytuacji jakie sobie stworzyliśmy nie udało się nam strzelić gola.
Za to przeciwnicy strzelali z niczego. W 33 minucie meczu wykonywali rzut rożny. Piłka została zagrana w pole karne bez żadnego pomysłu, poodbijała się od nóg i trafiła wprost pod nogi Fayi, który korzystając z okazji strzelił swojego drugiego gola w tym meczu.
Do końca pozostało 7 minut i nadal wierzyliśmy w osiągnięcie korzystnego rezultatu. W 36 minucie spotkania po ładnej akcji całej drużyny Pit zdobył bramkę kontaktową. Na więcej przeciwnicy już nam nie pozwolili. Jak to napisał Dzidzi :) "ostry autobus w końcówce i dalekie wyjazdy wystarczyły, aby utrzymać korzystny rezultat do ostatniego gwizdka".
Tak oto przegraliśmy 2:1 pomimo, że byliśmy zespołem lepszym. Niestety byliśmy bardzo nieskuteczni i popełniliśmy decydujące błędy w obronie.
Pomimo porażki jestem zadowolony z gry całej drużyny, która pomimo, iż nam nie szło i wynik się nie układał to do samego końca bardzo zdeterminowana walczyła o jego zmianę. Piłkarsko zaprezentowaliśmy się na prawdę dobrze. Pokazaliśmy kilka ciekawych i widowiskowych akcji. Pozostaje popracować nad obroną, większą asekuracją siebie, koncentracją i skutecznością. Z nadzieją jednak możemy oczekiwać kolejnych spotkań bo forma sportowa jest na wysokim poziomie.
Dziękuję wszystkim zawodnikom za mecz.
Do boju Krymar!
dzisiaj: 35, wczoraj: 104
ogółem: 1 848 553
statystyki szczegółowe